💧 Nie Mam Z Kim Jechać Na Woodstock

Cześć. Proszę doradź mi , zmień moje życie.na lepsze. Jak zacząć podróżować, gdy się nie ma z kim? Duszę się w Lublinie. Obecnie studia nie pozwalają na dłuższy wyjazd. Ale gdy tylko jest jakiś tydzień wolny – przykro to mówić siedzę nadal w mieście bo nie mam z kim jechać, sama nigdy nie podróżowałam. Jeśli w tym roku natrafię na takiego pupila spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej o jego stopniu zadowolenia z pobytu na festiwalu 😉. W tym roku znowu wybieram się na Woodstock. Shelby jak zawsze zostaje. Nie jest mi z tego powodu bardzo smutno, bo wiem, że byłaby to zarówno dla niej jak i dla mnie po prostu męczarnia. Jestem singielką. Nie mam stałego partnera. Moi znajomi w większości mają już swoje rodziny, dzieci. Nie mam z kim jechać. Ale to przecież nie oznacza, że mam cały urlop przesiedzieć w domu! Single także mają prawo jechać na wakacje, odpocząć, spełniać swoje podróżnicze marzenia. Ja od zawsze marzyłam o Paryżu. Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić , żeby nie jechać ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Ktoś chętny zabrac z wawy autem jedną osobę na Woodstock? 0: agatka4440: 771: Śro 12:11, 21 Lip 2010 agatka4440 : 2 wolne miejsca z Olkusza: 0: Karina: 756: Śro 13:17, 30 Lip 2008 Karina : Zabierzemy na woodstock 2-3 osoby: 0: Karina: 783: Nie 15:34, 27 Lip 2008 Karina : Kto jedzie z wałbrzycha wrocławia okolic: 1: HotSauce: 825: Wto Jeśli chodzi o wypady w Tatry, to zwykle planujęto trochę wcześniej i zawsze ktośsięnapatoczy, ale jeśli chodzi o krótkie wypady w karkonosze, to często nie mam z kim jechać keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś Po prostu nie ma kim jechać, ani Rune, ani Michael Jepsen Jensen, właściwie nikt na tym torze się nie odnajduje. Tor nie był łatwy, był trudny, ale do jechania, trzeba trzymać gaz – mówił trener Cieślak w wywiadzie dla nSport+. Doświadczony szkoleniowiec szukał „na gorąco” przyczyn wysokiej porażki w Ostrowie Wielkopolskim. W weekendy nigdzie nie wychodzę bo już mi się nie chce, ale tez nie mam za bardzo z kim, wole po odpoczywać, pooglądać tv, porobić co w ogródku albo wyjść ze starym na rower. 18 Odpowiedź przez Johnny.B 2022-09-09 05:38:55 Nie chcę jechać na wakacje z tatą Mam aktualnie 18 lat, podczas wakacji byłem tydzień w górach z całą rodziną, również mamą. Teraz tato mnie namawia na wyjazd do Albani, ja nie chcę, ze względu na to, że nie odpowiada mi taka forma wypoczynku, uwielbiam chodzić po górach, na takich wakacjach na pewno nudziłbym się, byłaby to dla Jak mam powiedzieć tacie że nie chcę jechać na kolonię ? 2012-06-12 14:22:54; Jak mam powiedzieć nauczycielce, że nie chcę jechać na wycieczkę klasową? 2013-03-19 16:01:29; Co mam powiedzieć mamie , jak nie chcę jechać na wycieczkę? 2011-06-11 21:57:59; Jak powiedzieć mamie że nie chcę jechać na kolonie ? 2011-08-20 15:28:24 Na Górkę Tatrzańską ma wrócić życie. Już trwają prace, dotyczące wyrównania terenu, a wkrótce rozpoczną się… projektowe. By miejsce to przyciągało mieszkańców przez cały rok. Łódź nie potrafi nawet zorganizować transportu na festiwal młodzieży. To trupie miasto. 2019-07-12T08:30:13 02:00, Przemo: PKP zarządzane jest przez pislamska sitwę. Jest to celowe działanie. jdiIG. DietySmacznie Dopasowana 5w1KlasycznaWegetariańskaWegetariańska+RybyBezglutenowaBezmlecznaSpecjalnie dla mężczyznSpecjalnie dla ParE-book o żywieniu dzieciNasi specjaliściKlub fitness onlineKlub Fitness OnlinePlan treningowyNasz trenerMotywacjaGrupa Wsparcia PremiumNasz psychologDiety specjalistyczneNiskie IGNiedoczynność tarczycyDASHMetamorfozyCennikSpołecznośćOsesekBlogWpisy na bloguAktualnościBaza wiedzyForumPamiętnikiWyzwaniaBieganieBrzuchDietaJazda na rowerzeModelowanieNa powietrzuOchudzaniePływaniePośladkiRamionaSpalanieSportStabilizacjaStyl życiaUdaUrodaW pomieszczeniuKalkulatoryDarmowa Diagnoza DietetycznaKalkulator BMIZapotrzebowanie kaloryczneKalkulator HOMA-IRKonserwantyKalendarz ciążyKalendarz rozwoju niemowlęciaPrzepisy dla dzieciUżywaj Vitalii jak aplikacji - sprawdź!Wyszukiwarka Vitalia> Społeczność> Forum> Pogaduszki > woodstock-warszawa Nie jedźcie na Woodstock. 12 powodów, dla których należy omijać ten festiwal szerokim łukiem! Wybieracie się na tegoroczny Przystanek Woodstock 2017? Zastanówcie się! Podobno jest to najgorsze miejsce na ziemi, a jeśli was tam nie zabiją czy nie okradną,... 18 lipca 2017, 22:00 Woodstock 2017: Pole tonie w śmieciach. Czas na wielkie sprzątanie [WIDEO, ZDJĘCIA] To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku Woodstock, a jednak co roku zaskakuje. Gdy z pola znikną już namioty, naszym oczom ukazuje się łąka,... 6 sierpnia 2017, 19:52 WOODSTOCK 2017: GALERIA najpiękniejszych woodstokowiczek. Zobacz te DZIEWCZYNY! [ZDJĘCIA] WOODSTOCK 2017. ZDJĘCIA robią wrażenie. Na Przystanek do Kostrzyna nad Odrą znowu przyjechało kilkaset tysięcy osób. Wśród nich nie brakuje uśmiechniętych... 6 sierpnia 2017, 8:50 Woodstock 2017: Dziewczyny, które wpadły nam w oko trzeciego dnia festiwalu [ZDJĘCIA] Na woodstockowym polu nie sposób oderwać od nich wzroku. Mówimy oczywiście o pięknych dziewczynach. Zobaczcie fotografie tych, które wpadły w oko reporterom... 5 sierpnia 2017, 22:07 WOODSTOCK 2017: Niezwykłe stroje i najbardziej odjechane stylizacje na Przystanku! [ZDJĘCIA] PRZYSTANEK WOODSTOCK 2017 to nie tylko koncerty. To także totalnie odjechani uczestnicy, którzy zadziwiają swoimi niezwykłymi strojami. Zobaczcie ZDJĘCIA... 5 sierpnia 2017, 20:16 Woodstock 2017: I dzieci bawią się tutaj znakomicie [ZDJĘCIA] Najczęściej noszone są na rękach i barkach. Czy widzą więcej? Nie wiadomo. Czy są zadowolone? Pewnie tak, bo na Przystanku Woodstock nie spotkaliśmy płaczącego... 5 sierpnia 2017, 12:21 Woodstock 2017: Robert Biedroń dla "GL": Nigdzie w Polsce nie ma takiej energii jak na tym festiwalu Prezydent Słupska Robert Biedroń był jednym z gości Akademii Sztuk Przepięknych w czasie Przystanku Woodstock 2017. W rozmowie z "GL" przyznał, że spacerował po... 5 sierpnia 2017, 11:39 Operacja Woodstock 2017. Najnowszy policyjny raport ze zdarzeń [ZDJĘCIA] Minęła kolejna doba operacji policyjnej związanej z zabezpieczeniem festiwalu Przystanek Woodstock 2017 w Kostrzynie nad Odrą. Przedstawiamy kolejny... 5 sierpnia 2017, 10:18 Woodstock 2017: Dziewczyny, które "upolował" fotoreporter drugiego dnia festiwalu Niepowtarzalna okazja. Bo możecie zobaczyć prawie 100 dziewczyn, które drugiego dnia festiwalu Przystanek Woodstock wpadły w oko fotoreporterowi "GL". Nie da... 5 sierpnia 2017, 8:53 Woodstock, Biedroń: - Nie jestem zboczeńcem, nie jestem pedałem. Jestem taki, jak Wy i kocham Polskę - Co w Polsce jest najbardziej towarem niedostępnym? Szczęście, uśmiech! Bądźmy bardziej otwarci, szczęśliwi. Róbmy wszystko, by brat obok brata mogli żyć... 4 sierpnia 2017, 16:00 Woodstock 2017 - szalone kreacje uczestników Na tegorocznym Przystanku Woodstock jak zwykle można podziwiać wiele wyjątkowych stylizacji 4 sierpnia 2017, 9:21 Woodstock 2017: Radek w czasie koncertu Oddziału Zamkniętego oświadczył się swojej wybrance Na Małej Scenie Przystanku Woodstock 2017 grał właśnie Oddział Zamknięty. Kapela przerwała koncerty, by Radek mógł oświadczyć się swojej wybrance. Powiedziała... 3 sierpnia 2017, 21:00 Woodstock 2017: Dziewczyny, które wpadły nam w oko pierwszego dnia [WIDEO, ZDJĘCIA] Czy na Przystanku Woodstock dziewczyn, kobiet jest tyle samo ilu mężczyzn? Chyba troszkę mniej. Ale za to jakie ładne. Zobaczcie te, które wpadły nam w oko... 3 sierpnia 2017, 18:50 Woodstock 2017: w tym „mieście” jest wszystko Pole wielkością przypomina bardziej osiedle niż miasteczko. Ale jak na każdym z nich mieszkać mógłbyś i tutaj, na Przystanku Woodstock 2017. Bo i pobawisz się... 3 sierpnia 2017, 9:41 Ola 5 sierpnia, 2014 - 9:38 amJa pamiętam właśnie obraz tego festiwalu z dawnych lat. Nacpani ludzie, brud, syf, seks. Mam to przed oczami i raczej nie pojadę tam. Wyprali mi mózg :p Odpowiedz Andrzej 5 sierpnia, 2014 - 9:41 amTrudny temat. W zasadzie każdy kto pojedzie na Woodstock OD RAZU zmienia swoje postrzeganie imprezy. Ale z drugiej strony jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy nieprzychylnie patrzą na 750 tysięcy ludzi w namiotach, skoro mainstream media często pokazują jedynie głupie wybryki promila, który na miejscu od razu uspokaja Pokojowy Patrol. Odpowiedz Nina 5 sierpnia, 2014 - 9:42 amJeżdżę tam od 5 lat, to naprawdę najlepszy festiwal na świecie 🙂 Odpowiedz fokska 5 sierpnia, 2014 - 9:43 amPolecam Tomorrowland tylko czysty instynkt :), kto chcę się ładnie ubrać jedzie na open aira:) ale co do syfu… to syf jest straszny. możecie mnie nazwać, panienką, która nie lubi się brudzić ale tumany kurzu lecące na spocone ciała .. i kąpiel w błocie zbędna… ludzie wyrzucają śmieci bezpośrednio na ziemie, na której większość z nich czasem śpi.. bardziej bym się bała, że zrobię sobie krzywdę przez śmieci niż alkohol czy fizyczną osobę… Czy mi się podobało ? nie, bo rzeczywiście jestem dziewczyną w białej sukience, które nie lubi się pobrudzić i lubi pić drinka z parasolką::) ale bez wahania pozwoliłabym pojechać tam swoim potencjalnym dzieciom i rozumiałabym, z czego czerpią przyjemność, bo niewątpliwie, festiwal cieszy ::) Odpowiedz halinka 5 sierpnia, 2014 - 4:28 pmhaha, ja też właśnie jestem dziewczyną w białej sukience, lubię w ogóle w jasne ubrania się ubierać w lato, więc patrząc na zdjęcia z woodstocka od razu sobie pomyślałam, że to nie dla mniepoza tym, obawiałabym się kradzieży, bo nawet jak się zabierze – najgorsze rzeczy – to dla kogoś nadal mogą stanowić jakąś wartośćbyłam na kilku innych festiwalach w Polsce, spałam tez w namiocie – dla mnie to nie jest problem – ale niestety 30 tys ludzi jednego dnia – to już dla mnie było b dużo, więc sobie nawet nie potrafię wyobrazić 700 tys. 8)no i nie oszukujmy się, co to za odbiór koncertów przy takim tłumie …. Odpowiedz Annia 5 sierpnia, 2014 - 2:55 pmja byłam na woodstocku i moim zdaniem jest to prawdziwie przyjazny, pogodny i bezpieczny festiwal i nie powiedziałam bym, ze jedzą tam ludzie w festiwalowych ciuchach bo tam trendy nie panują –> tylko czysty instynkt :), kto chcę się ładnie ubrać jedzie na open aira:) ale co do syfu… to syf jest straszny. możecie mnie nazwać, panienką, która nie lubi się brudzić ale tumany kurzu lecące na spocone ciała .. i kąpiel w błocie zbędna… ludzie wyrzucają śmieci bezpośrednio na ziemie, na której większość z nich czasem śpi.. bardziej bym się bała, że zrobię sobie krzywdę przez śmieci niż alkohol czy fizyczną osobę… Czy mi się podobało ? nie, bo rzeczywiście jestem dziewczyną w białej sukience, które nie lubi się pobrudzić i lubi pić drinka z parasolką::) ale bez wahania pozwoliłabym pojechać tam swoim potencjalnym dzieciom i rozumiałabym, z czego czerpią przyjemność, bo niewątpliwie, festiwal cieszy ::) Odpowiedz XyZ 5 sierpnia, 2014 - 3:12 pmW tym roku po raz pierwszy wybrałam się na woodstock. Wprawdzie byłam tam tylko jeden dzień, ale swoje udało mi się zobaczyć. Tego nie da się opisać. Ludzie tam są bardzo pozytywnie nastawieni, nikt na Ciebie nie patrzy wilkiem, bo masz fioletowe włosy, czy jakieś śmieszne koszulki. Wszyscy sobie wzajemnie pomagają, rozmawiają, zagadują, śmieją się, bawią. Są narkotyki, alkohol i brud, ale na każdej imprezie masowej to jest, nawet na zwykłych imprezach. A jeśli ktoś nie potrafi wytrzymać dna bez prysznica, to zawsze można przespać się w hotelu w Kostrzynie, tylko trzeba to zrobić z ogrooooomnym wyprzedzeniem. Miałam wielu kumpli, którzy byli mega anty-woodstockowi i gdy pojechali w tym roku bez wątpienia mówili, że za rok ponownie przyjadą 😀 „na woodstock sie nie jedize, na woodstock się wraca” 😀 Odpowiedz MK 5 sierpnia, 2014 - 3:23 pmNajwięcej do powiedzenia mają ci, którzy tam nie byli. Ja byłam i nie ćpałam, nie taplałam się w błocie, myłam się codziennie, nie zostałam zgwałcona ani nie leżałam nago na trawie nieprzytomna. Bardzo miło wspominam te 3 dni, świetna zabawa, spanie w namiocie, koncerty, pozytywnie nastawieni ludzie To nie jest tak, że jak tam się jedzie to człowiek nagle ot tak zmienia się w ćpuna i brudasa – już wcześniej musiał taki być. Poza tym osoby, które tańczą w błocie czy ćpają to jest jakiś odsetek z kilkuset tysięcy ludzi, którzy tam się bawią. Masz wolną wolę, nikt nikogo na Woodstocku do niczego nie zmusza, akurat „róbta co chceta” to idealnie pasujące hasło. Odpowiedz grazia 5 sierpnia, 2014 - 3:29 pmZdecydowanie warto! Wszędzie są pijani i naćpani ludzie, mieszkam w Krakowie i wracając nocą do mieszkania spotykam masę pijanych ludzi śpiących w śmieciach i jeszcze gorszych rzeczach na ulicach, które odchodzą od Rynku Głównego. Błoto i obijanie się o siebie to po prostu tradycyjne pogo, które jest niezwykłym przeżyciem. Też kiedyś myślałam, że tego typu festiwale to zło, ale po wybraniu się na parę zweryfikowałam pogląd. Jest tam nieziemska atmosfera i wspaniali ludzie z którymi można się doskonale bawić. Będąc na takich imprezach nigdy nie czułam się zagrożona, ponieważ inni uczestnicy, tak jak ja, przyjechali tam dla muzyki, którą kochamy, a nie dla wszczynania burd. Cieszę się, że wreszcie w mediach pojawiają się pozytywne (w moim odczuciu wreszcie prawdziwe) komentarze. A negatywne opinie będą zawsze, bo jesteśmy narodem, który zawsze doszukuje się wszędzie tego co złe, media wykorzystują to aby poprawić swoją oglądalność i tym samym nakarmić lud głodny hejterstwa. Odpowiedz Kinga 5 sierpnia, 2014 - 3:33 pm Odpowiedz happykill. 5 sierpnia, 2014 - 4:45 pmNie oszukujmy się, woodstock to nigdy nie będzie opener, orange warsaw festiwal czy inne „modne” imprezy, na których celebryci pozują na ściankach. Jest to impreza dla ludzi kochających rocka, bluesa… To nie jest tylko muzyka, to styl życia. Fanom nie będzie przeszkadzać toi-toi, brak ciepłej wody czy spanie w namiotach gdzie co godzinę przypełza mały robaczek. Chodzi o odstawienie na bok problemów i po prostu cieszenie się życiem. Ciężko to ubrać w słowa, myślę jednak, że każdy, kto jest wierny cięższym brzmieniom będzie wiedział o co chodzi. Odpowiedz Ewa 5 sierpnia, 2014 - 4:59 pmTy i taka impreza? Trudno to sobie wyobrazić, nie pasuje do twojego wizerunku. Odpowiedz Mii 5 sierpnia, 2014 - 5:45 pmBo to prawicowe media robią taki PR Woodstokowi dowalając w ten sposób Osiakowi,który stoi za tym muszę chyba dodawać w jaki sposób traktują Wielką Orkiestrę oskarżając Owsiaka o kradzież pieniędzy. Odpowiedz Claudina 5 sierpnia, 2014 - 6:19 pmWitaj Eliza 😉 Juz od paru lat czytam Twojego bloga i czasem sie wypowiadalam pod postami, ale szczerze mowiac od ostatnich paru miesiecy to zaniedbalam. Po przeczytaniu tego wpisu stwierdzialam jednak, ze musze sie wypowiedziec ;D Moi przyjaciele, z ktorymi znam sie od lat, juz 6 razy byli na Woodzie. Zawsze byli mega zadowolonie i namawiali mnie zebym jechala z nimi. Nie moglam sie jakos odwazyc przez te wszystkie lata, a najbardziej chyba odstraszal mnie brud;p W tym roku odwazylam sie, pojechalam. W niedziele w nocy wrocilam. Powiem jedno: BYLO BOSKO!!!!!! Fakt bylo pelno kurzu, mnostwo ludzi, do tego glosna muzyka. Da sie to zniesc, bo przede wszystkim swietna jest atmosfera ;D Tam autentycznie wszyscy sie kochaja xD Obcy ludzie podchodza do ciebie, zeby porozmawiac o pierdolach, wszyscy sie usmiechaja i sa zyczliwi ;D Pozdrawiam serdecznie i namawiam, zebys sprobowala za rok ;D Moze spotkamy sie na miejscu ;))))))) Odpowiedz martoohna 5 sierpnia, 2014 - 6:23 pmIle osób, tyle opinii… Ja osobiście nigdy nie byłam, jakoś męczą mnie aż takie tłumy, ale mam przyjaciółkę, która była już chyba 10 razy i nie wyobraża sobie przegapić tego wydarzenia. Co z w tym wszystkim jest najciekawsze – jeździ z ojcem (pan po 50tce, właściciel firmy) i młodszym bratem (18 lat). To co pokazują media jest -i te pozytywne rzeczy, i te negatywne, ale to od nas zależy, czy na podstawie odosobnionego przypadku wyrobimysobie opinię o całym festiwalu 🙂 pozdrawiam Odpowiedz Anonim 5 sierpnia, 2014 - 6:32 pmSeks i alkohol podobnie jak na pielgrzymkach, a nikt nie huczy, jeszcze sie raduja, że młodzież taka chętna hahaha Wszędzie coś śmierdzi 😛 Odpowiedz Anna 5 sierpnia, 2014 - 7:08 pmOj Fash, chciałabym zobaczyć jak wchodzisz do toitoia, z którego się aż wylewa, o zapachu nie wspominając…To nie jest miejsce dla Ciebie, tam się nie chodzi w meliskach, biżuterii od Tifanny’ego i nie ma „festiwalowego stylu” jak z amerykańskiego snu. Może lepiej zacznij od Openera czy czegoś w tym stylu. Odpowiedz Katsuumi 13 sierpnia, 2014 - 12:39 pmTo samo pomyślałam 🙂 Odpowiedz 5 sierpnia, 2014 - 7:42 pmByłam na woodstocku 2 lata pod rząd, jakoś w liceum czy od razu po liceum. Oczywiście, ludzie taplają się w błocie, piją, uprawiają przypadkowy seks, ale przecież nie wszyscy i nikt nikogo do niczego nie zmusza. Osobiście omijałam błotko z daleka, ale moja siostra poszła się wytaplać i wróciła z wielkim bananem na twarzy 😀 Dla mnie to naprawdę fajny festiwal, gdzie przede wszystkim się integrujesz z ludźmi, muzyka tak naprawdę schodzi na dalszy plan. Fajnie jest te kilka dni przespać w namiocie, co wieczór napić się piwa z innymi, nowopoznanymi ludźmi, i po prostu poczuć tę beztroskę, to „nic nie muszę”. Woodstock wspominam naprawdę fajnie i może w przyszłym roku się wybiorę, żeby narobić sobie nowych wspomnień 🙂 Odpowiedz Ola 5 sierpnia, 2014 - 7:58 pmHej Elizo! Liczę na to, że odpiszesz na mój komentarz. Wiem, że nie byłaś na Woodstocku i doceniam to, że go nie oceniasz, piszesz tylko to co słyszy się na codzień w mediach. Mimo, że nie jesteś przekonana do tego festiwalu to może pomyślisz o tym, żeby pojechać tam za rok? Chociaż na jeden dzień, żeby móc napisać całkowicie swoją i całkowiecie subiektywną opinię. Ja na przystanku Woodstock w tym roku byłam po raz pierwszy. Wyjazd do Kostrzyna był dla mnie jazdą w nieznane. Rodzice mi mówili nie jedź tam, tylko ćpuni tam są i pijani ludzie. Postanowiłam, że sama to ocenię. Pojechałam z moimi znajomymi, naprawdę super ekipą, i jeżeli jesteś w dobrym towarzystwie to nic nie będzie Ci straszne. Niesamowita była atmosfera, o wiele lepsza niż na np. Openerze. Każdy naprawdę przyjaźnie nastawiony, poznajesz całkowicie przypadkowych ludzi, każdy od razu zachowuje się jakby Ciebie znał od dawna. Jeśli masz jakikolwiek problem każdy Ci pomoże i to jest właśnie niesamowite. Oczywiście jest bród, śmieci. To jest impreza masowa nie da się tego uniknąć. Aczkolwiek sama widziałam, że o 7 rano jest cała ekipa ludzi, którzy sprzątają miejsca na terenie samego festiwalu. Uważam, że nie jest on dla każdego, nie każdy lubi takie wydarzenia. Ale z drugiej strony, wydaje mi się, iż jest to tego typu wydarzenie, które trzeba przeżyć przynjamniej raz w życiu 🙂 I kończąc, chciałam dodać tylko jedną rzecz, nie jestem nastolatką z liceum, która zachwyca się byle czym 😉 Pojechałam tam z moimi znajomymi ze studiów, a przediał wiekowy był naprawdę duży od 20-28 lat i każdy wrócił zadowolony 🙂 Odpowiedz Świeżo upieczona 5 sierpnia, 2014 - 10:09 pmW tym roku pojechałam pierwszy raz szokując wszystkich znajomych swoją decyzją. Kiedy już podjęłam ją wewnętrznie dotarło do mnie jak ciężko będzie mi w moim gronie znaleźć chętnych towarzyszy. Odświeżyłam stare znajomości i pojechałam. Przerażona historiami o narkomanach i perspektywą nocy bez namiotu w tłumie złodziei. Już w pociągu (przygoda zobowiązuje) udzielił mi się nastrój pełen ekscytacji. Ludzie podchodzili do siebie, zagadywali,dzielili się czym mieli. A Woodstock? Narkotyki,alkohol i zgony…tak to wszystko prawda, ale oprócz tego co razi jest też to co sprawia, że co roku liczba woodstockowiczów się powiększa. Ja również postanowiłam: za rok jadę i to na tydzień. Na woodstocku gdy kogoś nadepnę nie usłyszę syku nienawiści tylko zobaczę wzruszenie ramionami i uśmiech. Nie spotkałam ani jednej nieprzychylnej osoby. Wszyscy się przytulali, robili sobie zdjęcia, przebierali się, proponowali nocleg ludziom bez namiotów,tworzyli jedną wielką rodzinę. Tu naprawdę się nie ma czego bać. A taniec? Zero ty,Ci ludzie, melodia i energia…Energia towarzysząca przez cały okres pobytu i długo po nim Ps.:Gdy moja mama usłyszała o tej przygodzie powiedziała, że za rok też jedzie 😀 Odpowiedz Daria 5 sierpnia, 2014 - 10:17 pmByłam tam dwókrotnie, jeszcze jako nastolatka. Nie jechałabym po raz kolejny, bo jest mnóstwo muzycznie lepszych festiwali. Ale to coś, co warto przeżyć. Myślę, że komentarze o ćpunach i syfie są bardzo naiwne. To impreza masowa, która przyciąga setki tysięcy ludzi. Oczywiście, że będą i tacy, którzy coś wezmą czy przesadzą z alkoholem. Pewnie, że nie każdy wyniesie pustą puszkę do kosza (a te, przynajmniej kilka lat temu, były sprzątane przez wolontariuszy po każdym dniu festiwalu). Tylko, że to samo jest na Openerze (może minus błoto) i każdej innej imprezie masowej. Tłum rządzi się własnymi prawami a i możliwości organizacyjne mają swój limit. Woodstock wcale nie jest tu jakoś unikatowy. Proponuję zatem wyłaczyć telewizor, spróbować i wytworzyć sobie opinię opartą o doświadczenie a nie medialny bełkot :-). Odpowiedz Marta 7 sierpnia, 2014 - 3:14 pmJaki festival jest muzycznie lepszy od woodstocku?????? Odpowiedz Karolina 8 sierpnia, 2014 - 9:34 amMarta- dla mnie OFF Festival i Tauron Nowa Muzyka. Każdy wybiera taką muzykę jaką lubi i nie widzę powodu dla którego wszyscy MUSZĄ kochać Woodstock. Odpowiedz Polla 5 sierpnia, 2014 - 10:35 pmWoodstock łączy pokolenia. Oglądając zdjęcia można zaobserwować szeroki zakres wiekowy uczestników. Rodziny z dziećmi, starszych i młodszych.. Znajomi z całej polski mają szansę spotkać się w jednym miejscu, bawić w rytmie jednej muzyki, która łączy! Byłam pierwszy raz – przeżyłam (jestem z tych osób, które cenią sobie standardy życia – ale udało się! Ogromne kolejki do prysznica – radość z osobistej słuchawki, z której leci woda, bezcenna – najpiękniejszy prysznic w moim życiu!) Trzeba pamiętać, że nieograniczony dostęp do bieżącej wody jest ogromnym luksusem! Dopiero z takiej perspektywy docenia się rzeczy, na które w codziennym życiu nie zwracamy uwagi!Czy wrócę jeszcze raz na festiwal? Odpowiedź jest jedna- oczywiście!Pozdrawiam i polecam! Odpowiedz OlgaB 5 sierpnia, 2014 - 10:50 pmByłam 6 razy, w tym roku nie pojechałam i to nie do uwierzenia, jaką pustkę czuję! Najlepszy festiwal na jakim byłam, atmosfera naprawdę przecudowna! WARTO! nie sugerować się żadnymi opiniami z telewizji – zobaczyć samemu 🙂 pokocha się od pierwszego wejrzenia. albo znienawidzi, jeśli nie lubi się otwartych, pozytywnie szalonych ludzi 🙂 Odpowiedz ineeska 5 sierpnia, 2014 - 11:14 pmcóż Owsiak jest mega kontrowersyjną postacią w naszym kraju, to jakże Woodstock miałby nie być? ja od zawsze też wzbraniałam się wszelkimi sposobami żeby nawet pomyśleć pozytywnie o tym miejscu! moi znajomi jeżdżą od 4 lat, co roku wracają mówią, że jest świetnie super itd w tym roku nie mogłam z powodu pracy udać się na Woodstock, ale za rok kto wie…:D Odpowiedz Liza 5 sierpnia, 2014 - 11:22 pmW tym roku pierwszy raz byłam na tym festiwalu. Od kilku lat mówiłam rodzicom, że w końcu tam pojadę i za każdym razem reakcją mojej mamy było: dziecko, ale po co? Przecież tam są narkotyki, gwałty, ludzie tam umierają, mogą ciebie zadeptać! Moi znajomi od lat jeżdżą na Woodstock, niektórzy nawet z rodzicami. Dla mnie ten festiwal jest super. Pierwszy raz byłam w takim miejscu, gdzie faktycznie czuć tą „miłość w powietrzu”. Owszem, są ludzie pijani, zdarzają się osoby, które leżą na ziemi, bo chodzić nie mogą. Jest syf, ale są ludzie, którzy to później sprzątają. Fajne jest to, że jest Toi Camp. Za kilkadziesiąt złotych masz strzeżone pole namiotowe, nielimitowany czas prysznica z ciepłą wodą i czyste toalety z papierem. Po tym jak widziałam gigantyczne kolejki do pryszniców poza campem to mogę z przekonaniem powiedzieć, że nigdy nie poszłabym spać w „dziczy”. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jeśli potrzebujesz rozmowy z duchownym to praktycznie na każdym kroku znajdziesz księdza, ojca zakonnego czy siostrę. Możesz też udać się do Wioski Jezus. Możesz iść do ASP i słuchać wywiadów z interesującymi ludźmi, a wieczorem szaleć w pogo. Byłam na kilku festiwalach w Polsce, m. in. Open’er, Orange Warsaw Festival i muszę przyznać, że jak dla mnie Woodstock jest najlepszy. Jeśli ktoś lubi festiwale, jest pozytywnie nastawiony do drugiego człowieka, lubi rockową muzykę to z całą pewnością nie zawiedzie się tam 🙂 Warto pojechać i przekonać się samemu jak to jest z tym Woodstockiem. Mi bardzo podoba się fakt, że w Polsce jest możliwa taka inicjatywa jak Woodstock, gdzie nie jest to wszystko nastawione na jak największy zysk, gdzie ceny biletów z roku na rok są coraz droższe (darmowe wejście) i to dalej, przez tyle lat funkcjonuje. Odpowiedz Anonim 5 sierpnia, 2014 - 11:50 pmBród i smród i nie słuchaj że jest tam tak fantastycznie ludzie uprawiający sex przy innych to nie jest zdrowe wszyscy śmierdzą kolejki żeby się umyć są takie że najlepiej iść w nocy bo są mniejsze wtedy w toalecie śmierdzi upał błoto można się czymś zarazić myślałam że tam umrę ale byłam na Orange Warsaw Festival normalni ludzie nie z jakimiś irokezami do nieba fajna muzyka śpisz w hotelu i wszystko jest super 🙂 także polecam coś bardziej ekskluzywnego 🙂 Odpowiedz olive 6 sierpnia, 2014 - 3:51 pmjak sobie tak przeglądam komentarze to widzę, że jest mnóstwo pozytywnych, ale nie widzę twarzy ludzi, którzy je napisali, nie wiem kim są. Nigdy nawet nie myślałam o tym festiwalu, bo to zupełnie inny świat. Jak napisałaś to trochę poczytałam, obejrzałam zdjęcia i filmiki i wiesz co? Nie zmieniłam zdania ani trochę. Bardzo fajnie, że ludzie są mili, to świetna sprawa i dobrze, że tak jest. Alkohol jakoś mnie nie razi, też lubię coś wypić, ale to nie moje warunki, nie mój klimat. Nie odnalazłabym się tam. I patrząc na Ciebie, Twoje zdjęcia i styl życia myślę, że Ty też nie. Chociaż oczywiście mogę się mylić 🙂 Odpowiedz człowiek 6 sierpnia, 2014 - 12:49 amna każdym festiwalu znajduje się alkohol, narkotyki, pijani ludzie a nawet przemoc. Czy jest zwykły wiejski festiwal muzyki ludowej połączony z tak zwanym „odpustem” Gdzie za dnia kobiety w sukienkach śpiewają piosenki i tańczą ludzie upajają się piwkiem z nalewaka a co poniektórzy pija „bełty” czy jakieś inne świństwa w krzakach. Pijani ludzie alkohol, gdzieś jakaś pijacka awantura, ktoś śpi na ławce albo w trawie. Zbliża się noc i przybywa młodzież, po festiwalu jest koncert disko polo i w tedy pojawiają się zdaniem nie ma różnicy czy jest to festiwal techno, muzyki metalowej, punka rege czy ska. Wszędzie jest alkohol, narkotyki, na większości z tych festiwali trafiają się częste przypadki ludzi którzy jadą tam po to by dać komuś w przysłowiowego ryja, z czym nie miałem okazji się spotkać na woodstocku. Z opowieści słyszałem, że takie przypadki zdarzają się prowizorycznie. Co nie zmienia faktu, że wszędzie jest młodzież przewijają się narkotyki, alkohol i inne uciechy. Niezależnie czy to woodstock, wiejski odpust, koncert metalowy, impreza muzyki elektronicznej czy aby śmieszniej było nawet na pielgrzymce….Kolejnym niezmienny faktem jest to że wszędzie tam jest mnóstwo więc zastanówcie się jak wszelakie media manipulują ludźmi…. Odpowiedz Dominika 6 sierpnia, 2014 - 9:03 amEliza to wspaniałe, że poruszyłaś temat tego jak media wpływają na nasze myślenie i jak potrafią człowiekiem manipulować. Taki wpis przydaje się w momencie kiedy za naszą granicą dzieją się rzeczy okropne. Wczoraj słyszałam opowieść chłopaka z Ukrainy, który przyjechał prosić o pomoc. Mówi, że u nas w mediach w ogóle nie jest pokazane to, co tam się teraz dzieje. Nawet u nich wiele informacji jest ukrywanych. To jest przerażające, że ludzie nie włączają swojego myślenia tylko słuchają tego co mówią w tv i we wszystko wierzą. Tych co im nie pasują potrafią zrównać z błotem, a innych wybielić, a z prawdą to ma często niewiele wspólnego. Odpowiedz Anonim 6 sierpnia, 2014 - 11:06 amjest cudownie! warto pojechać i zobaczyć, zawsze to coś nowego, a jeśli ktoś ocenia ten festiwal na podstawie zajawek z tv to gratulacje inteligencji… Odpowiedz kama 6 sierpnia, 2014 - 12:33 pmWarto! Ja byłam w 2005 i 2007 roku. Za pierwszym razem namówiła mnie kuzynka. Nie bardzo chciałam jechać. Miałam podobne przekonania na temat tej imprezy co na początku twojego wpisu – błoto, alkohol i banda naćpanych ludzi. A jednak pojechałam i nie pożałowałam. Ludzie kolorowi i przyjaźni jak nigdzie indziej. Muzyka najlepsza na świecie, nawet dało się pysznie zjeść w wiosce Hare Kriszna. Na żadnej imprezie masowej nie czułam się tak bezpiecznie jak tam. Wszędzie ludzie w koszulkach „Pokojowego Patrolu”, pełno policji i karetek czekających w 2007 to ja musiałam namawiać kuzynkę żeby ze mną pojechała 🙂 Odpowiedz Magdalena 6 sierpnia, 2014 - 1:23 pmCóż, na pewno nie jest to rozrywka Z z których wychodzą najniższe instynkty, zachowują się gorzej niż zwierzęta. Ludzie sami siebie upadlają, poniżają się i jeszcze im się wydaje, że są dzięki temu tacy rozrywkowi, wyzwoleni i nowocześni. A to w rzeczywistości większa niewola, niż im się wydaje. Odpowiedz kala 6 sierpnia, 2014 - 1:56 pmByłam raz i NIGDY WIĘCEJ! Tam jest syf niemiłosierny!!!! Większość nie jedzie tam się bawić przy muzyce tylko się nachlać, naćpać i rąbać wszystko co na dzrzewo nie ucieknie. Nie że jestem jakąś damą ale to co tam się dzieje mnie przeraziło!!!!!! Odpowiedz ewa 6 sierpnia, 2014 - 3:01 pmNo widzisz.. nawet Komin zmienił zdanie. Kiedyś zarzekał, że nie nigdy nie umówi się z dziewczyną która była na woodstocku, wczoraj napisał, że juz nie jest taki radykalny bo jeżdżą już tam „fajne kobiety”. Jak ktoś nie umie się bawić, to i na Open’erze się puści, bądź pozwoli żeby ktoś nim poniewierał. Odpowiedz Anonim 6 sierpnia, 2014 - 3:47 pmEliza z mojego doświadczenia „woodstockowego” powiem Ci, że warto, warto, warto! Jeżdżę tam co rok od 1997 roku…czyli od czasów jak to określiłaś nie najlepszych dla tej imprezy. W tym co piszesz jest trochę prawdy, owszem są pijani, brudni i naćpani ludzie, zawsze tak było i będzie. Z drugiej strony pokaż mi choć jeden festiwal w Europie czy na świecie gdzie wszystko jest legalne, dozwolone i grzeczne. Nie ma takich miejsc, nie istnieją. Tam gdzie jest kilka czy kilkaset tysięcy ludzi zawsze znajdzie się jakiś odsetek festiwalowych ćpunów itp. Z drugiej strony Woodstock to coś więcej niż sama muzyka, to mega życzliwi ludzie, szczęśliwi, pomocni, wolni. Tam czuje się jedność, radość, to jest święto wolności i miłości, tam jest coś w powietrzu. Trzeba tam pojechać żeby to poczuć. Jak wychowałam się na muzyce metalowej, dorastałam w glanach i czarnych ciuchach i co roku razem z paczką znajomych wyruszaliśmy na ten festiwal, żeby poczuć tę radośc i magię miejsca. To były czas bez netu, telefonów, tabletów, youtuba, aby posłuchać dobrej muzyki trzeba było jechać na koncert. Teraz obejrzenie teledysków czy relacji z koncertów to chleb powszedni. Wtedy fan muzyki miał trochę pod górkę, dlatego Woodstock w tamtym czasie był mega wyjątkowym miejscem. Czasy się zmieniły, dostęp do kultury jest szeroki, festiwal też się zmienił, bo my jesteśmy inni. Piszesz o ludziach, którzy przyjechali tam w modnych ciuchach, kiedyś to nie miało żadnego znaczenia. Pakowało się plecak, brało do ręki śpiwór i namiot i tyle. Reszta czekała na miejscu! Obecny Woodstock jest inny niż kiedyś, czy lepszy czy gorszy tego nie wiem. Jeśli nigdy nie byłaś, a lubisz muzykę rockową to polecam. Trochę się rozpisałam, już uciekam. Love & Peace ! K. Odpowiedz Emil 6 sierpnia, 2014 - 6:46 pmCorocznie jeżdżę na Open’era, raz byłem(dwa lata temu) na Woodstocku. Klimat na tym drugim jest jak w przeważająco męskich akademikach politechnik wszelakich – ludzie życzliwi i zabawowi, ale syf i smród jak najbardziej obecny. Liczba ewidentnie pijanych/ućpanych ludzi zdecydowanie większa niż na Openerze, Orange Warsaw czy innych Coke live’ach. Reportaże TV Trwam itp. można między bajki włożyć, ale jest to zdecydowanie najbardziej „wyzwolony” z polskich festiwali IMO(choć na festiwalach muzyki elektronicznej nigdy nie byłem). Odpowiedz Anonim 7 sierpnia, 2014 - 3:52 pmwchodząc na festiwal opener płacisz grubą kasę i musisz się liczyć z tym że jak się naćpasz/opijesz whatever wyrzucą Cię zapewne z imprezy i kto wie może trafisz na wytrzeźwiałkę 😀 Odpowiedz Roksana 6 sierpnia, 2014 - 8:19 pmKochana Elizo, na Woodstock’u byłam dwa razy w życiu i bardzo pragnę, by zawitać tam jeszcze raz. Jak wiadomo alkohol, narkotyki są bardzo powszechne wszędzie ! Przywiozłam stamtąd niesamowite wspomnienia i przeżycia. Życzliwość nowo poznanych ludzi, wieczorne rozmowy, śmieszne przebrania, tabliczki z napisem ,, FREE HUGS”, własne obozowisko z flagą – to wszystko sprawiło, że człowiek zapomina o problemach, zatraca się w chwili. Na tym festiwalu czas to pojęcie względne. Tam każdy człowiek jest sobie równy. Najwspanialsze jest to, ze obcy ludzie są dla Ciebie jak rodzina, pomagają bezinteresownie :). Z pewnością nie jest to miejsce dla wymalowanych dam z butami na szpilkach – choć i takie się zdarzały (szukały kontaktu, by wyprostować włosy !), dużo kurzu, lodowata woda i turystyczne toalety, muzyka, mnóstwo uśmiechniętych twarzy i niesamowite przeżycia. To moje odczucia i sposób postrzegania tego festiwalu. Osobiście bardzo, bardzo pragnę znaleźć się tam jeszcze nie raz :). Odpowiedz ukradli_mi_nick 6 sierpnia, 2014 - 9:16 pmno coż, ja mam mieszane uczucia co do festivalu i nie moge jednoznacznie ocenic tego co sie tam dzieje. będąc tam 3 lata temu okradli mnie do gołego namiotu. dosłownie wszystko mi wynesli, plecak, ciuchy, pieniądze, został mi tylko namiot. Totalna lipa, ale z drugiej strony ludzie , znajomi a nawet przypadkowi festiwalowicze dali mi pieniądze na bilet to nawet znalazł sie człowiek który oddał mi za darmo swój i nie chciał nawet tych moich uzbieranych pieniędzy. myślę że opinie wydawane przez media teraz i kiedyś są bardzo skrajne a prawda leży pośrodku. Odpowiedz Agnieszka 7 sierpnia, 2014 - 2:49 pmTrzy lata temu, niech zgadnę – koncert Prodigy? na ten koncert zjechała się masa ludzi nierozumiejących koncepcji festiwalu i pewnie stąd te przykre doświadczenia. Odpowiedz Patryk 7 sierpnia, 2014 - 1:03 pmJestem stałym bywalcem festiwalu i cóż mogę napisać o Woodstoku – muzyka, alkohol, sex i narkotyki. Myślę, że każdy uczestnik tego festiwalu ma podobne odczucia. Warto pojechać by doświadczyć w ciekawej atmosferze chodź jednego z wymienionych doświadczeń. Pozdrawiam. Odpowiedz julia 7 sierpnia, 2014 - 1:32 pmto JEST najpiękniejszy festiwal świata ! Odpowiedz Anka 7 sierpnia, 2014 - 2:15 pmWarto. Jak wszędzie, i na Woodstocku pełno jest różnego rodzaju wykolejeńców – bo festiwal jest darmowy, bo jest kultowy, bo ktoś zawsze przygarnie i poczęstuje alkoholem. Ale są też niesamowici, przyjaźni ludzie, jest niepowtarzalna atmosfera, wreszcie: można wrzucić na luz, mieć wszystko w nosie, posłuchać dobrej muzyki. Jedź, dopóki sama nie zobaczysz, to się nie przekonasz 🙂 Odpowiedz marta 7 sierpnia, 2014 - 3:05 pmEliza, Ja w tym roku pierwszy raz wybralam się na woodstock. Jestem pod ogromanym wrażeniem. Woodstock to najlepsze trzy dni w roku. Było przecudownie. Nigdzie nie spotkasz takiej róznorodności, takie życzliwości ze stronu ludzi, przyjacielskosci. Pozalam tam cała masę ludzi. Wszyscy sa mega pozytywni i otwarci. Woodstock to nie tylko koncerty, które sa na naprawde wysokim poziomie, to rowniez warszataty ASP i masa innych atrakcji. Na woodstock na pewno warto sie wybrac, ja za rok tam wroce i postaram sie jezdzic juz zawsze. Nie można sie nie zakochac. Wielki szacunek dla Jurka Owsiaka za organizacje. Owszem jest tam syf, kurz, wszedzie pelno puszek. Wszedzie kolejki – do lidla, toal;et, do płatnych prysznicy ale to wszytko ma swoj klimat, jest na prawde cudownie. Pozdrawiam Cie i mam nadzieje, że za rok pojedziesz <3 Odpowiedz eloszka 7 sierpnia, 2014 - 3:18 pmTyle samo narkotyków i alkoholu znajdziecie na modnym openerze czy audioriver. Jest Akademia Sztuk Przepięknych i ciekawi goście, nowe inicjatywy(spektakl o drugiej w nocy), niesamowicie sprawny Pokojowy Patrol. Jak byłam na Openerze widziałam dwójkę Brytyjczyków, którzy zaczęli się bić i wyzywać. Ochroniarze będąc obok nie zareagowali – jeden wyglądał jakby szukał grzybów, tak intensywnie wpatrywał się w trawę dookoła butów. Tutaj taka sytuacja nie może mieć miejsca, bo zaraz Owsiak usłyszy że demoralizacja i w ogóle trzeba zakazać. Tak naprawdę każdy kto przyjedzie na Woodstock zobaczy jak to naprawdę wygląda i zakocha się od razu. Jest o wiele większa kultura niż na innych festiwalach, nikt w tłumie się nie pcha, bo wiedzą jak bardzo niebezpieczne to może być. Przykładowo rok temu stałam na najbardziej obleganym koncercie pod samą sceną i nie bałam się ani chwili, że upadnę i ktoś mnie zgniecie. Na Openerze uciekałam spod sceny bo ludzie pchali się z każdej strony, jedna moja znajoma upadła i ciężko byłą ją podnieść, a stojący obok ludzie tylko patrzyli i nic nie robili. Na Openerze bawi się mniej niż 100tys osób(2013 – 85tys, w tym roku nie wiem), a na Woodstocku w 2013 pół miliona, a w 2014 aż 750tys. Różnica ogromna. Odpowiedz Ewa 7 sierpnia, 2014 - 4:30 pmw tym roku pierwszy raz odważyłam się pojechać, byłam przepełniona takimi samymi myślami jak Ty, ale pojechałam i zakochałam się bez reszty! to naprawdę najpiękniejszy festiwal świata, koncerty, ludzie. była nawet sztuka grana przez teatr 6 piętro! niebo na ziemi. szczerze polecam każdemu! 🙂 pozdrawiam serdecznie! Odpowiedz Gosia 9 sierpnia, 2014 - 12:47 pmEliza to naprawde cudowny festiwal, chyba nigdzie nie spotkasz tak wielu przyjaznie nastawionych ludzi – zyczliwych i pozytywnych, usmiechnietych i tryskajacych dobrym humorem – doskonalym przykladem jest fakt, ze jak co roku wybralismy sie na woodstock i dziwnym trafem okazalo sie, ze nasz namiot troche niedomaga i nie jestesmy w stanie go rozlozyc – osoba, nieznajomy, ktory rozbil sie tuz obok, bez mrugniecia okiem wszedl do swojego namiotu, aby poratowac nas drugi namiotem, ktory wzial na wypadek jakby komus brakowalo przyslowiowego dachu nad glowa… co wiecej tuz przed pozegnaniem stwierdzil, ze namiot zostaje w naszych rekach, poprosil jedynie abysmy wzieli go za rok, dzieki czemu moze uda nam sie odnalezc 🙂 Odpowiedz Magda 9 sierpnia, 2014 - 4:27 pmwarto 🙂 Odpowiedz martoszkasz 10 sierpnia, 2014 - 9:56 amHmmm… moja siostra jeździ tam od lat i co roku nie może sie doczekać 🙂 Moja dyrektorka od lat jeździ tam z dziećmi, jej dzieci mają 10 i 6 lat i nie ominęły ani jednego woodstocku 🙂 nie byłam, nie wiem ale myślę że coś ciągnie tych wszystkich ludzi tam 🙂 Odpowiedz Olkaaaa 10 sierpnia, 2014 - 5:27 pmByłam na Woodstocku raz w życiu, mając lat 19 (2009 rok). Jadąc tam nie miałam wyrobionego zdania, w zasadzie skłaniałam się raczej ku jednej, wielkiej „rozróbie”. Na miejscu zaskoczyłam się bardzo pozytywnie. Nie widziałam żadnych przejawów agresji. Ba! Skusiłam się na pogo i w pewnym momencie się przewróciłam. Jaka była reakcja zaglanowanego tłumu? WSZYSCY (!!!) skaczący w moim pobliżu momentalnie rzucili się aby pomóc mi wstać- to było niesamowite. Ludzie na festiwalu podchodzą do siebie i zaczynają rozmawiać jakby znali się latami, mimo, że widzą się pierwszy raz w życiu. Co do alkoholu i narkotyków, to są na każdej wielkiej imprezie. Pewnie nawet zdarzają się na pielgrzymkach i obozach oazowych. Także nie ma co demonizować. Na dzień dzisiejszy jestem jak kot i wolę spokojniejsze spędzanie czasu. Ale jeśli ktoś zapytałby mnie czy warto tam jechać- warto! Choćby tak jak ja- jeden jedyny raz w celu wyrobienia sobie zdania;) Ja Woodstock wspominam bardzo miło, chyba jeszcze nigdy nie byłam w miejscu, w którym byłoby aż takie natężenie przyjacielskości do dobrej energii. Odnośnie błota i brudu- wierzcie mi, że są ludzie, dla których to jest jedna z największych atrakcji;p Bo gdzie na co dzień możecie bezkarnie potaplać się w błocie bez oceniania Was jako degeneratów i nienormalnych?:D Mnie jakoś to nie rajcuje, ale wierzę, że są osoby, którym takie szaleństwo raz do roku odpowiada;) Odpowiedz OLKAAAA 10 sierpnia, 2014 - 5:31 pmA! Zapomniałam wspomnieć jeszcze o bałaganie. Nie wiem czy tak jest zawsze, ale w 2009- kiedy ja byłam, była zorganizowana świetna akcja. Bodajże na sam koniec był zorganizowany konkurs zbierania śmieci. Były do wygrania nagrody. Główny zwycięzca (nie pamiętam czy na worki czy na kilogramy) wygrał laptopa! Bardzo niewiele trzeba do sprawienia, aby wszystko miało ręce i nogi. Odpowiedz mana 10 sierpnia, 2014 - 10:42 pmNigdy nie pojechalabym na brudstock, jak dla mnie to syf, kila i mogila Odpowiedz 11 sierpnia, 2014 - 1:16 pmByłam w tym roku po raz pierwszy 🙂 Może nie był to festiwal trzeźwości, ale nie spotkałam się z żadną patologią. I ominęło mnie błoto, najlepszym chłodzeniem były krany :D. Odpowiedz Anonim 12 sierpnia, 2014 - 6:14 pmJa byłam w zeszłym roku… Jest fajnie, ludzie, atmosfera, koncerty i …olbrzymi smród.. WC nie daje rady, jest zapchane przez cały festiwal. Nie da się tego nie poczuć ani zignorować. Nie da się. Powiem brzydko: jebie niesamowicie, choć do delikatnych i wrażliwców nie należe. Odpowiedz Paulina 13 sierpnia, 2014 - 6:18 pmZdecydowanie warto! Byłam w sumie 4 razy na przestrzeni lat 2005-2011 i bardzo żałuję, że w tym roku nie miałam możliwości pojechać. Muszę przyznać, że tyle skondensowanej serdeczności i pozytywnej energii nie spotkałam nigdzie indziej! Oczywiście, że alkohol jest, narkotyki pewnie też, kurz i brud dookoła, ale… serio, czy właśnie to jest najważniejsze? Odpowiedz Zeuo 13 sierpnia, 2014 - 9:22 pmAha, jeszcze coś dodam od siebie 🙂 Na Woodstockowym polu czuję się bezpieczniej idąc w środku nocy przez kawałek pola ze swojego namiotu do toika, niż we Wrocławiu na głównej ulicy w środku nocy. Naprawdę nie ma czego się bać. Odpowiedz izunia95 15 sierpnia, 2014 - 2:58 pmWitaj Elizka!:) W tym roku byłam tam po raz pierwszy. Jestem zachwycona. W ciągu dwóch godzin spotkałam ludzi, z którymi spędziłam resztę festiwalu. Zaproponowano mi pożyczenie namiotu i odwiezienie do domu:) Wszystko bezinteresownie i z serca:) Jesteśmy już umówieni na przyszły rok!;) Co do śmieci, brudu itp. Jest tam prawie milion osób, nie możemy więc wymagać cudów!:) Niech co 4 osoba rzuci puszkę czy butelkę i wszystko samo się robi. Ale np. w kolejkach spokój, nie ma przepychania się, wszyscy są uprzejmi. W pociągu też nie było żadnych nie miłych incydentów, pomimo tego, że jechało w nas w przedziale ze 40 osób, z czego połowa na podłodze:)Jedź za rok!:) Odpowiedz fantasy 11 września, 2014 - 7:27 pmsmutne, że ludzie, którzy nigdy tam nie byli są aż tak źle nastawieni. kiedyś media wszystko kreowały po swojemu, a woodstock im nie pasował – za dużo wolności, szalonych, młodych ludzi i brak problemów. nie warto aż tak się nastawiać, bo można na prawdę wiele stracić. byłam i wiem, że zrobię wszystko, żeby nie opuścić ani jednej edycji już, emocje są nie do opisania. też byłam tak nastawiona, na szczęście nie zamykałam się aż tak na to. przed pierwszym wyjazdem panikowałam ponad tydzień – jak ja tam przeżyję?! a okazały się to najlepsze dni w roku, najlepsi ludzie, brak problemów, piękna pogoda, tak bardzo dziwne uczucie wolności i cieszenia się obecną chwilą. na prawdę polecam 😉 Odpowiedz Kornelia 24 października, 2014 - 2:51 pmMieszkałam w Kostrzynie przez całe swoje dotychczasowe życie, nie opuściłam festiwalu przez ostatnie 5 lat i powiem tyle – urok festiwalu zniszczyli ludzie z okolicznych miejscowości. Zaczęli pojawiać się kolesie „z golfa” ze swoimi odpicowanymi dziewczynami, woodstock stał się też bardzo komercyjny. Kiedyś sponsorów można było wyliczyć na palcach 1 ręki, a teraz jest ich od cholery. Bawią mnie jakieś śmieszne „wioski Lecha” – przychodzą tam ludzie pokroju tych „kolesi z golfa” i zachowują się bardzo prymitywnie. Owszem, są ludzie pijani, naćpani, ale nie są upierdliwi, czy natarczywi, jeśli nie reaguje się na ich zachowanie. Teraz zdecydowanie nie polecam tam jechać 😉 Odpowiedz Nie jedźcie na Pol’and’Rock Festival. Oto 12 powodów, dla których warto omijać dawny Woodstock szerokim łukiem Nie jesteście pewni czy wybrać się na Pol’and’Rock Festival 2018? Rozwiewamy wszelkie wątpliwości - jest duża szansa, że was tam okradną albo pobiją. Stracić... 16 lipca 2018, 14:28 Nie jedźcie na Woodstock. 12 powodów, dla których należy omijać ten festiwal szerokim łukiem! Wybieracie się na tegoroczny Przystanek Woodstock (teraz już Pol'and'Rock Festival)? Zastanówcie się! Podobno jest to najgorsze miejsce na ziemi, a jeśli was... 10 lipca 2017, 16:52 Niesamowite pamiątki z Przystanku Woodstock w Żarach. Zobaczcie pocztówki sprzed ponad dwudziestu lat. Musicie je obejrzeć! Pocztówki z Przystanku Woodstock z 1999 roku! To dopiero historia. Projektował je i wydał Franciszek Łuckiewicz, żarski kolekcjoner. Do dziś czuć ten klimat -... 24 lipca 2022, 9:40 Główna gwiazda Pol'and Rock Festival nie zagra! Limp Bizkit odwołują trasę Złe wieści dla osób, które wybierają się na festiwal Pol'And Rock. Główny headliner - amerykański zespół Limp Bizkit - właśnie odwołał swój występ. Ze względu... 18 lipca 2022, 14:20 Pol'and'Rock Festival koło Czaplinka. Koniec sporu gminy z dzierżawcą lotniska [zdjęcia] Na 100 dni przed 28. Pol'and'Rock Festivalem na lotnisku w Broczynie koło Czaplinka udało się zażegnać spór między dzierżawcą terenu a gminą. Impreza będzie się... 27 kwietnia 2022, 9:26 Festiwal Pol’and’Rock w roku 2022 koło Czaplinka zagrożony? Decyzje wkrótce [zdjęcia] Organizatorzy 28. Pol’and’Rock Festival, który ma zawitać do Broczyna koło Czaplinka mają problem. Spółka rolna ma tam obsiane pola, z których chciałaby zebrać... 24 marca 2022, 13:57 28. Pol’and’Rock Festival 2022 przenosi się do Czaplinka! Na lotnisko Broczyno [zdjęcia] Wiadomość o przeniesieniu wielkiej imprezy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na dawne lotnisko w Broczynie koło Czaplinka potwierdził burmistrz Czaplinka. 1 marca 2022, 12:44 Testy, dezynfekcja i maseczki na Pol'and'Rock Festivalu. Jurek Owsiak zdradził, gdzie odbędzie się tegoroczna edycja 27. Najpiękniejszy Festiwal Świata Pol'and'Rock Festival w tym roku odbędzie się w innym miejscu niż dotychczas. - Wszystkie osoby uczestniczące w festiwalu... 27 kwietnia 2021, 14:18 Janusz Gajos kontra Prawo i Sprawiedliwość. Beata Mazurek o wypowiedzi Gajosa podczas 26. Pol'and'Rock Festival: "Insynuacje prostaka" "Mały człowiek, jednym ruchem ręki, podzielił nasz kraj i nas samych na dwie części" - mówił w trakcie 26. Pol'and'Rock Festivalu Janusz Gajos, jeden z... 4 sierpnia 2020, 11:02 Tłumy nad Wartą w Poznaniu. Kąpiele w błocie i szalona zabawa! Zobacz zdjęcia z wielkiej domówki W sobotę nad Wartą w Poznaniu można było spotkać tłumy imprezowiczów. Były odważne kąpiele w błocie i szalona zabawa. Wszystko w ramach wielkiej domówki z... 2 sierpnia 2020, 10:43 Domówki Pol’and’Rock Festival 2020 w Wągrowcu. Jakie już zaplanowano? Domówek Pol’and’Rock Festival 2020 nie zabraknie w Wągrowcu. Zgłoszono już pierwsze imprezy. 30 lipca 2020, 19:01 Pol’and’Rock Festival w tym roku online. Tak bawili się uczestnicy poprzednich edycji [ZDJECIA] 30 lipca rozpocznie się tegoroczna edycja Pol'And'Rock Festival 2020. Ze względu na pandemię koronawirusa będzie to inny festiwal niż zwykle - odbędzie się... 30 lipca 2020, 13:37 [Koronawirus] Jerzy Owsiak: Chwilowo pokonał nas wirus. Na Pol’and’Rock Festival spotkamy się dopiero za rok w dniach 29-31 lipca 2021 r. W Kostrzynie nad Odrą spotkamy się dopiero za rok, a więc w dniach 29-31 lipca 2021 - pisze Jerzy Owsiak. Jak dodaje, w dniach 30 lipca - 1 sierpnia zapraszamy... 27 kwietnia 2020, 20:53 Zespół ze Stronia Śląskiego ma szansę zagrać na Pol'and'Rock Festival! Shakin Pork, zespół ze Stronia Śląskiego ma szansę zagrać na wyjątkowym festiwalu Pol'and'Rock Festival. Wszystko jest w rękach internautów, którzy zdecydują w... 21 kwietnia 2020, 16:05 Jaślanin chce zagrać na festiwalu Owsiaka. Kiedyś wystąpił przed Metallicą Pochodzący z Jasła wokalista i gitarzysta Michał Wójcik wraz z kolegami z grupy Cinemon walczy o występ na Pol’and’Rock Festival 2020. - Idziemy komponować... 21 lutego 2020, 11:01 Nasi Czytelnicy na Pol'and Rock Festival [ZDJĘCIA] Choć 25. Pol'and Rock Festival zakończył się w niedzielę, nasi Czytelnicy wciąż wspominają go z mnóstwem emocji i ogromną energią. W galerii zdjęć publikujemy... 8 sierpnia 2019, 11:34 Grudziądzko-bydgoska ekipa ratowników medycznych czuwa na Pol'and'Rock Festivalu 2019 [zdjęcia] - Jest mega atmosfera - mówi Marcin Gizicki, jeden z ośmioosobowej ekipy ratowników medycznych z Grudziądza i Bydgoszczy czuwających nad bezpieczeństwem... 3 sierpnia 2019, 17:40 Przystanek Woodstock 2019: Trwa Pol'and'Rock Festivalu. Oto najpiękniejsze pary na festiwalu Trwa Pol'and'Rock Festival, czyli dawny Przystanek Woodstock. Zobacz najpiękniejsze pary, które przyjechały do Kostrzyna nad Odrą. 3 sierpnia 2019, 12:55 Przystanek Woodstock 2019: Przez Pol'and'Rock przeszła parada przebierańców [ZDJĘCIA, WIDEO] Pol'and'Rock Festival (dawny Przystanek Woodstock) oficjalnie rozpoczyna się w czwartek, ale zabawa w Kostrzynie zaczęła się znacznie wcześniej. Na przykład w... 1 sierpnia 2019, 10:00 Będą pociągi na Woodstock! Pamiętacie? Tak się jeździło specjalnymi pociągami [STARE ZDJĘCIA] Dawny Woodstock, a obecnie Pol’and’Rock Festival co roku przyciąga wielu miłośników muzyki. Spora ich część docierała do Kostrzyna specjalnymi pociągami. Kilka... 16 lipca 2019, 12:04 Z Pomorza Zachodniego na Pol'and'Rock pociągiem. Jest rozkład! Znamy rozkład jazdy dodatkowych pociągów, które pozwolą dojechać mieszkańcom Pomorza Zachodniego na festiwal Pol’and’Rock w Kostrzynie. 11 lipca 2019, 12:54 Pol'and'Rock Festival 2019. Premier: Poleciłem przygotowanie pociągów, które dowiozą uczestników na festiwal w Kostrzynie "W trosce o bezpieczeństwo uczestników festiwalu w Kostrzynie nad Odrą (Pol'and'Rock Festival 2019 - red.), poleciłem ministrowi Adamczykowi przygotowanie... 18 czerwca 2019, 20:36 [Mariusz Rajek, Przegląd Sportowy Onet:] Kacper, gratulacje za ten występ, bo pojechałeś rewelacyjnie. Wygrywacie z niepokonaną dotąd drużyną 49:41. [Kacper Woryna, Włókniarz Częstochowa:] Nie no, bywało już lepiej. Były momenty kiedy na torze w Częstochowie czułem się jeszcze lepiej, natomiast teraz faktycznie jechaliśmy z rywalem, który jeszcze nie przegrał meczu i trzeba było się jeszcze mocniej sprężyć. Wyszło nam to dobrze. Czuliście dziś to wielkie wsparcie kibiców? To rekord frekwencji tegorocznej PGE Ekstraligi, na trybunach było około 15 tysięcy fanów. Oj tak! Dziś to była taka ekipa na stadionie, że robiło to wrażenie. Zazwyczaj przed meczem są jakieś nerwy, stres, a jak zobaczyłem tyle ludzi, to pierwszy raz w życiu miałem wrażenie, że mnie to napędza i jest w stanie ponieść. Czułem taką wyjątkową ekscytację przedmeczową i naprawdę to było coś pięknego. Tradycyjnie wspierała cię też niemała grupa fanów z Rybnika. Bardzo mnie cieszy to, że przyjeżdżają na nasze mecze. Śledziłeś w sobotę mecz ROW-u z Orłem? Tak, byłem na bieżąco. Najważniejsze, że się utrzymali. W całym sezonie nie miałem czasu aż tak śledzić poczynać drużyny z Rybnika. Na pewno chłopaki chcieli w tym sezonie ugrać coś więcej, ale to już ich trzeba pytać o szczegóły. Leon Madsen ogłosił pozostanie w Częstochowie. Można się spodziewać, że niedługo zrobisz to samo? Może coś niecoś ogłoszę, jeszcze poczekajmy… Widać, że powietrze pod Jasną Górą ci służy. Czuję się tu dobrze, ale jest jeszcze tyle meczów do przejechania w tym sezonie, że chcę się przede wszystkim na tym skupić w spokoju i dojechać rozgrywki do końca w dobrym zdrowiu. Z kim najbardziej chciałbyś pojechać w play-offach? Z Motorem (śmiech). Ale to w finale. Może być w finale, nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu (śmiech). Włókniarz i Motor to dwie najlepsze drużyny PGE Ekstraligi twoim zdaniem? Na pewno Motor w tym momencie jest najsilniejszą drużyną w całej lidze. Pokazują to zresztą wyniki i tabela. Jednak jak wszyscy dobrze wiemy, w play-offach zabawa zacznie się na nowo i wszystko się tam może wydarzyć. Moim zdaniem nikt nie kalkuluje na którym miejscu lepiej skończyć rundę zasadniczą, bo to nie ma sensu w tym momencie. Jeżeli chcemy coś osiągnąć to nie możemy tak naprawdę patrzeć na innych. Betard Sparta może być takim czarnym koniem i lepiej z nią nie jechać? Tai Woffinden ewidentnie się przebudził. Naprawdę nie interesuje mnie to za bardzo. Ja skupiam się na Włókniarzu. Za dwa tygodnie będziemy wiedzieć z kim jedziemy. **** Mikroruchy, komisarze, kary, KSM i baraże. Szef GKSŻ o przyszłości żużla — Życie pokazuje, że regulamin żużlowy nie przejdzie na dietę. Na pewno nie będzie chudszy, a pewnie będzie jeszcze grubszy — mówi Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego w podcaście "Znamy się z żużla" Kamila Tureckiego. Co zrobić, by walki na torze było więcej? Czy KSM wróci do polskiej ligi? Co z barażami i mikroruchami? Szef GKSŻ opowiada też o specjalnych obozach szkoleniowych dla młodzieżowców i trenowaniu juniorów. — Część zawodników chcących zdać licencję żużlową jest niedoszkolona i nie powinna w ogóle pojawić się na egzaminie — słyszymy.

nie mam z kim jechać na woodstock