🌫️ Krótki Wywiad Z Aktorem

może być z aktorem . ;) evelaa14 evelaa14 14.04.2011 Polski Gimnazjum rozwiązane Napisz wywiad z ulubionym artystą . Wywiad z Filipem Bobkiem : Na naszym portalu lifestyle’owym znajdziesz ciekawe wywiady z gwiazdami. Poznasz kulisy ich pracy, a niekiedy historie z życia prywatnego. Odkryjesz jak pasjonująca może być praca aktora, pisarza czy muzyka, ale też dowiesz się jakie wyzwania motywują ich do sięgania po więcej w swojej pracy. Christian Bale: Daję z siebie wszystko. Christian Bale – mistrz ekranowych transformacji – zawsze poświęca się dla roli. Chętnie pracuje z Davidem O. Rusellem, reżyserem „Zapaśnika” i „American Hustle”. Już 14 października do kin wchodzi rozgrywający się w latach 30. XX wieku „Amsterdam”. – Chcieliśmy stworzyć Dzien dobry. Mam dzisiaj zaszczyt przeprowadzić wywiad z narratorem świtezianki. Zacznę więc od pytania, na które wszyscy chcemy dostać odpowiedż. - Kim był ten… Jakie pytania do wywiadu z aktorem? Hej mam projekt z polaka,jedziemy do teatru i mamy przeprowadzić wywiad z aktorem,raczej mało słwnym bo nawet nazwiska nie pamiętam :D .jakie pytania do tego wywiadu proponujecie,mam już 4:-czy ktoś zainspirował(a) pana do gry aktorskiej?-kiedy się odbył i jaki nosił tytuł p pierwsy spektakl?-czy miał p treme -jak pan z nią Archiwalny wywiad z aktorem. "Mama chciała żebym został aktorem, a ja się jąkałem" Anna Gronczewska. 30 października 2021, 17:49 Archiwalny wywiad z aktorem. Szymon Starnawski. Traktuję sukces Teatru 6. piętro jako sukces zbiorowy. Z jednej strony zgranego, kulturalnego, ciężko pracującego na 6. piętrze zespołu, a z drugiej strony Widzów, którzy nagradzają nasze wysiłki tak liczną obecnością na naszych spektaklach. Za sukces uważam również ducha i atmosferę panującą za kulisami naszej sceny. Robert Lewandowski w Radiu ZET. Kapitan reprezentacji Polski będzie gościem niedzielnej audycji „Nie mam pytań” Szymona Majewskiego, w której opowie m.in. o najnowszym filmie „Lewandowski Nieznany”. Piłkarz w poruszających słowach wspomni również o dorastaniu bez ojca. Pełny wywiad z Robertem Lewandowskim już 2 kwietnia po godz. 17:00. Fragment ekskluzywnej rozmowy w środę Na premierę do Islandii przyjechała aktorka grająca główną rolę, Olga Bołądź. Iceland News Polska miało możliwość porozmawiania z Olgą po premierze. Zapraszamy na krótki wywiad. Uwaga, wywiad zdradza w pewnym stopniu fabułę filmu. Iceland News Polska: Miłym doświadczeniem było zobaczyć polsko-islandzką produkcję, prawie Oceniające, komentujące: Polak potrafi – rozmowa z polarnikiem Markiem Kamińskim Apelujące: zas skończyć z używaniem wulgaryzmów – wywiad ze szkolnym pedagogiem Intrygujące, wciągające, tajemniczej niejasne: ez oddechu – wywiad z lekarzem Oparte na metaforze poetyckie, symboliczne: yłem w siódmym niebie-spotkanie z Robertem Dziennikarze i publicyści zadają pytania do wywiadów z celebrytami w magazynach, gazetach i kanałach informacyjnych. Gwiazda, chociaż nie pojawia się na rozmowie kwalifikacyjnej, musi pamiętać, że wiele osób nie może się doczekać, aby o nim przeczytać. Rozmowa kwalifikacyjna sława oznacza, że będziesz musiał dużo wiedzieć o dziennikarz: Witaj Manolinie, chciałbym przeprowadzić z Tobą wywiad na temat Santiaga i jego umiejętności rybackich. manolin: Oczywiście, pytaj o co chcesz d:Czy Santiago jest dobrym rybakiem? m:O tak, najlepszym. d: Dlaczego tak sądzisz? m: Ponieważ nauczył mnie łowić, a poza tym był kiedyś chlubą wioski. d: Miło to słyszeć 8r0wYfH. Kryštof Hádek Co myślałeś kiedy po raz pierwszy przeczytałeś scenariusz? Pierwszy raz miałem w ręku scenariusz w maju, czy czerwcu ubiegłego roku. Od razu mi się spodobał. To była cudowna letnia opowieść. Czytałem go z dużą przyjemnością. Czy łatwo było Ci wejść e rolę Honzy - drobnego oszusta, naciągacza ? Przeprowadziliśmy z reżyserem Tomáš’em Bařina wiele rozmów jak powinienem wygladać, zachowywać się, żeby być wiarygodnym. To było dość trudne i na poczatku wcale nie miałem wrażenia, że ta rola jest stworzona dla mnie. Czy w Twojej kreacji aktorskiej w tym filmie znalazło się też miejsce na odrobinę improwizacji? Trochę tak. W trakcie zdjęć czasami dyskutowaliśmy na temat drobnych zmian, próbowaliśmy nowe rozwiązania, a kiedy nie to zdawało egzaminu wracaliśmy do wersji zapisanej w scenariuszu. Co sprawiło Ci największą przyjemność przy pracy nad tym filmem? Najbardziej podobały mi się przerwy między ujęciami, bo mogłem wtedy po prostu usiąść między krzakami winorośli i delektować się przepięknym morawskim krajobrazem. Ale lubiłem także pracę na planie. Owszem, czasem działo się bardzo dużo i było czasem gorąco, ale wszyscy się staraliśmy. Bardzo lubiłem również jeździć starym Citroenem z kamerą przytwierdzoną do dachu, to było po prostu super. Co Cię na planie najbardziej denerwowało, drażniło? Nie wiem, chyba wszystko mi się podobało. Może trochę drażniły mnie ciągnące się zdjęcia we wnętrzach, kiedy lampy wytwarzały strasznie wysoką temperaturę i makijaż po prostu spływał z twarzy razem z potem. Więcej przykrych wspomnień nie mam, może musiałbym głębiej poszukać w pamięci. Jakie wspomnienia zabrałeś ze sobą z Moraw? Wiele się nauczyłem. Widziałem jak lokalni winiarze podtrzymują i kultywują tradycje i hierarchę w swoim gronie. Zapraszali producenta, scenarzystę i aktorów - Ci ostatni pili jako pierwsi, ale na koniec wszyscy i tak kończyliśmy dzień w piwniczce z wybornym morawskim winem. Lukáš Langmajer Kogo grasz w filmie ? Gram młodego lesera, którego jedyną zaletą jest to, że potrafi swoim urokiem osobistym "okręcić wokół palca" każdą kobietę. Nic więcej w życiu mu nie wychodzi więc postanowił się skoncentrować na tym jednym. O czym sobie pomyślałeś kiedy po raz pierwszy przeczytałeś scenariusz ? Przeczytałem go na ekranie swojego komputera, po tym jak otrzymałem go na mój adres mailowy. Wówczas nie miałem żadnych przemyśleń, bo miałem zaledwie godzinę na jego przeczytanie i naprawdę zrobiłem to bardzo szybko i zaraz potem zadzwoniłem, że chciałbym spróbować. Czy zdarzało się, że improwizowałeś podczas zdjęć? Owszem, zwłaszcza w scenach z Kryštof’em Hádek’iem. Zacząłem się świetnie bawić, jak tylko wyjechaliśmy na Morawy. Kiedy trzymałem w ręku kieliszek wyśmienitego morawskiego wina - to był świetny czas na improwizowanie. Jak Ci się współpracowało z reżyserem Tomáš’em Bařina? Absolutnie wyśmienicie. On jest świetnym reżyserem. Pamiętasz starego Citroena, w którym Jirka wraz z Honzą przemierzyli drogi pomiędzy morawskimi winnicami ? Ten samochód to prawdziwa gwiazda. Był jak dojrzała kobieta i tak też go traktowaliśmy. Jeśli nie dbalibyśmy o nią właściwie mogłaby nie chcieć nawet ruszyć się z miejsca. Nauczyliśmy się, że będzie słuchała jeśli będziemy traktowali ją z należytym szacunkiem Kogo jeszcze dobrze wspominasz z planu? Najlepiej chyba Václav’a Postránecký’ego. To znakomity aktor, choć nie tylko on. Cała ekipa była wspaniała, nie zapomnę nikogo. Możesz nam zdradzić jakiś coś ze swojego prywatnego życia? Jak to jest z Tobą i dziewczynami? Już nie oglądam się za dziewczynami, teraz one oglądają się za mną. Kiedy jakaś dziewczyna ogląda się za mną, wtedy i ja zwracam na nią uwagę. Tereza Voříškova Tereza jaka była Twoja reakcja na scenariusz? Tak naprawdę to skończyłam go czytać pod koniec zdjęć, tak więc nie dokładnie wiedziałam nad czym pracuję. W każdym razie bardzo mi się podobał, był ciekawy i zabawny. Co sprawiło Ci największą przyjemność podczas kręcenia filmu? To proste. Najbardziej podobały mi się piwniczki z winem. Czy jest coś, o czym wolałabyś zapomnieć? Nie, było naprawdę super i nie mam żadnych złych wspomnień. Chociaż…. może te pióra przyklejane do mojego dekoltu. To swędziało. Tak, może to. Czy zdarzyło się coś, co Cię przestraszyło? Tak, byłam naprawdę przerażona kiedy prowadząc samochód omal nie potrąciłam Lubomira Lipsky’ego. Czułam się potem okropnie przez cały tydzień Będąc niedawno na Cmentarzu Katolickim w Sopocie zwróciłam uwagę na grób aktora Gwido Trzywdar – Rakowskiego. Przyznam, że do tej pory nazwisko to było mi całkiem nieznane. Gdyby nie wyraz „aktor”, umieszczony pod nazwiskiem na pomniku nagrobnym, przeszłabym obojętnie dalej. Postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat tego aktora, a następnie coś o nim napisać. Bo jak sądzę, jest to dziś postać całkiem zapomniana. Grób Gwido Trzywdar – Rakowskiego na Cmentarzu Katolickim w Sopocie Niestety nie udało mi się znaleźć żadnej fotografii tego aktora. Od red.: Już po publikacji tego artykułu otrzymaliśmy od czytelników dwa zdjęcia aktora. Jedno pochodzi z publikacji „Dziesięciolecie Państwowego Teatru Wybrzeże 1946-1956”, drugie z programu do sztuki „Skąpiec” z 1946 r. Gwido Trzywdar – Rakowski pracował w teatrze nie tylko jako aktor. Był także reżyserem; pełnił też przez jakiś czas funkcję kierownika artystycznego. Występował w sztukach teatralnych pod kierunkiem takich znanych reżyserów, jak np. Ludwik Solski, Leon Schiller, Jerzy Goliński, Andrzej Wajda. Ludwik Solski, Wikipedia Przed II wojną światową zagrał również w dwóch polskich filmach fabularnych: „Dziesięciu z Pawiaka” i „Szlakiem hańby”. Urodził się 12 IX 1893 r. w Szczucinie w Małopolsce, w rodzinie Jana i Anny Trzywdar. Wcześnie przez nich osierocony zamieszkał u przyjaciół jego ojca, Augusta i Józefy Kisielewskich, rodziców dramatopisarza, eseisty i krytyka teatralnego, Jana Augusta, autora takich dramatów, jak „W sieci”, „Ostatnie spotkanie”, czy „Karykatury”. Przez dwa lata kształcił się na wydziale filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studiów tych jednak nie ukończył, gdyż postanowił zostać aktorem. Od tej pory uczył się aktorstwa pod kierunkiem Stanisława Stanisławskiego (właśc. Stanisława Bratmana) – aktora, reżysera, późniejszego dyrektora teatru łódzkiego. Trzywdar – Rakowski debiutował 9 III 1912 r. w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego rolą Fryderyka Wilhelma w sztuce pt. „Rok 1812”. W teatrze tym występował do wybuchu I wojny światowej, czyli do momentu wcielenia go do armii austriackiej – do stacjonującego w Krakowie 4. batalionu 13. pułku piechoty (czyli „K. und K. IV. Baon Infanterie Regiment Nr. 13 Erzherzog”), który wśród mieszkańców Galicji zyskał przydomek „Krakowskie Dzieci”. W 1914 r. pułk ten wchodził w skład 10 Brygady Piechoty (należącej do 5 Dywizji Piechoty armii austriackiej). W szeregach tej armii walczył na froncie wschodnim w Galicji, gdzie głównodowodzącym był gen. Franz Conrad von Hötzendorf. W kolejnych latach wojny wstąpił do II Korpusu Polskiego na Wschodzie; 11 V 1918 r. walczył w jego szeregach z oddziałami niemieckimi pod Kaniowem. Polacy po całodziennej walce zostali zmuszeni do złożenia broni. Jak podaje Wikipedia „Niemcy nie dotrzymali warunków kapitulacji, rozbrojonych jeńców ograbili i wysyłali do obozów jenieckich”. Trzywdar – Rakowski znalazł się w takim obozie w Cüstrow; przez osiem miesięcy pracował tam jako pomocnik górnika w kopalni węgla, z której udało mu się uciec. Do Krakowa przybył „w chwili, gdy z Ratuszowej wieży orzeł Habsburgów padał strzaskany na bruk Krakowskiego Rynku, a na odwachu zaciągał warty 13. pułk krakowskiej ziemi” („Pożółkłe karty. (Ze wspomnień aktora)” Gwido Trzywdar – Rakowski). gen. Franz Conrad von Hötzendorf, Wikipedia Do pracy w teatrze powrócił dopiero w 1919 r. Sam wspominał: „Ponieważ rodzina moja przeniosła się w poznańskie, więc i ja we wrześniu 1919 r. zakotwiczyłem siebie w Poznaniu, w chwili, gdy na mieście ukazały się afisze o występach Ludwika Solskiego. Przeznaczenie! To jego królewska gwiazda przywiodła mnie do Poznania. Z fantazją zanuciłem… Przejdziem Dniestr, Wisłę, Wartę, będziem aktorami!” („Pożółkłe karty. Ze wspomnień aktora” Gwido Trzywdar – Rakowski). Wkrótce został zatrudniony w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pierwszą rolą, jaką zagrał wtedy był Stadnicki w „Carze Samozwańcu”. W kilka miesięcy później przeniósł się do Warszawy: w kolejnych sezonach pracował w tamtejszych teatrach: Teatrze Dramatycznym, Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego, Teatrze im. Aleksandra Fredry, Teatrze Popularnym, a także przez krótki czas – w teatrze w Grodnie. Być może w Poznaniu poznał swą przyszłą żonę, też aktorkę Irenę Trojecką (1904 – 1970), która w tym mieście uczęszczała do gimnazjum i najprawdopodobniej tamże uczyła się zawodu aktorskiego. W Teatrze im. A. Fredry pracował najpierw jako sekretarz, następnie aktor i jednocześnie reżyser. W Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego wystąpił m. in w takich sztukach, jak: „Królowa Korony Polskiej” i „Warszawianka” Stanisława Wyspiańskiego, „Dziady” Adama Mickiewicza, „Kordian” Juliusza Słowackiego, „Kościuszko pod Racławicami” Władysława Ludwika Anczyca. W Teatrze im. A. Fredry zagrał przykładowo w: „Ślubach panieńskich” Aleksandra Fredry, „Żołnierzu Królowej Madagaskaru” Stanisława Dobrzańskiego, „Carewiczu” Gabrieli Zapolskiej. W sezonie 1925 / 26 pracował jako aktor oraz reżyser w teatrze w Łucku. W 1927 r. wrócił do Warszawy, gdzie występował najpierw Teatrze Polskim (zagrał chociażby w „Juliuszu Cezarze” Wiliama Shakespeare), a następnie w Teatrze Narodowym (grał np. w sztuce „Król Stefan Batory” Stanisława Szpotańskiego). W latach 1932 – 33 Trzywdar – Rakowski pełnił funkcję radcy w biurze prasowym Prezydium Rady Ministrów, w latach 1933 – 35 był wizytatorem polskich zespołów teatralnych we Francji, zaś w kolejnym okresie 1935 – 37 – kierownikiem artystycznym Teatru Domu Żołnierza w Warszawie. Dramatopisarz Bolesław Gorczyński, założyciel Teatru im. W. Bogusławskiego w Warszawie. Wikipedia W 1937 r. zamieszkał wraz z żoną w Gdyni. Szef sztabu Marynarki Wojennej, kmdr. Karol Korytowski powierzył mu bowiem zorganizowanie, a następnie objęcie kierownictwa Teatru Marynarki Wojennej; funkcję tę pełnił do momentu wybuchu II wojny światowej. Teatr ten otrzymał jako siedzibę niedużą salę mieszczącą się w przybudówce czteropiętrowego gmachu przy ul. Jana z Kolna 55. Mieścił się w nim Dom Kolejowego Przysposobienia Wojskowego (ob. budynek „B” Sądu Rejonowego). „I tam grali sobie marynarze. Prowadził teatr Gwido Trzywdar – Rakowski. (…) Wybrał chłopców z Mar. Woj. Dobrał ładne panny i pokazał > Krakowiaków i górali <, wyśmienitych, nie amatorskich. Potem sztukę J. Stępowskiego „Na morskich szańcach Rzeczypospolitej”, kawałek „Wesela” Wyspiańskiego i „Kordiana” Słowackiego. Parę polskich komedii. Używaliśmy w tym teatrze jakże młodym, jakże rozkosznym. Widownia musiała się rozpalić od entuzjazmu, co bił z płytkiej, małej scenki”. („Dwie Gdynie” Artur Swinarski, „Przekrój” nr 6, 1945 r.). Sam Gwido Trzywdar – Rakowski wspominał: „Z Teatrem Marynarki Wojennej grałem w bazie na Oksywiu dla marynarzy i na Jana z Kolna dla publiczności, jeździłem do Pucka, na Hel, Wejherowa i na Westerplatte”. W spektaklach tych występowała również Irena Trojecka (Trzywdar – Rakowska). Okupację spędził w Warszawie. W tym okresie wystąpił w dwóch sztukach: „Królu Włóczęgów” Rudolfa Frimla w Teatrze Rozmaitości (we wrześniu 1943 r.) oraz w „Kaprysach Marianny” Alfreda de Musseta w Teatrze Małych Form Miniatury (w kwietniu 1944 r.). Po upadku Powstania Warszawskiego został aresztowany i zesłany do obozu w Buchenwaldzie. Po zakończeniu II wojny światowej znów zamieszkał w Gdyni, gdzie w sezonie 1945 / 46 pracował w Teatrze Dramatycznym Marynarki Wojennej (Teatrze Domu Marynarza), którego objął kierownictwo. Teatr ten otrzymał wówczas siedzibę w otwartym 7 VII 1945 r. Domu Marynarza Marynarki Wojennej – dawnym Domu Zdrojowym przy ob. ul. Piłsudskiego. Dziś w tym budynku mieści się hotel „Dom Marynarza”. Budynek „B” Sądu Rejonowego w Gdyni Gwido Trzywdar – Rakowski reżyserował tam takie sztuki, jak „Jeńcy” Lucjana Rydla, „Grunt to morze” Krystyny Wolińskiej, „Skąpca” Moliera, „Stary Dzwon” Jana Brzozy. Pod koniec sezonu wystąpił jako aktor w sztuce „Nad Morzem” Heijermansa Hermana. Jak sam wspominał, w kierowanym przez niego zespole teatralnym, oprócz jego żony grali tacy aktorzy, jak: „Beata Artemska i Franciszek Rychłowski (gościnnie), Freyteżanka, Stefa i Wł. Cichoraccy, Horska, Carewicz, Janczewska, Kałczanka, Karewicz, Marzecki”. Na stanowisku kierownika muzycznego pracowali: kpt. Dulin i Bolesław Lewandowski (późniejszy dyrygent Opery Warszawskiej). Z tym teatrem współpracowała słynna gdańska pianistka, Krystyna Jastrzembska. Scenografią zajmowali się plastycy (w służbie wojskowej): kmdr. Konstanty Lech i por. Stanisław Preyzner. Dyrektorem administracyjnym był por. Tadeusz Kosiarz. W kolejnym sezonie Trzywdar – Rakowski pracował w Wejherowie oraz w Teatrze Ziemi Słupskiej w Słupsku (gdzie reżyserował sztukę Gabrieli Zapolskiej „Ich czworo”). Od tej pory występował już tylko jako aktor. W latach 1947 – 49 grał w Teatrze Powszechnym w Łodzi, potem w Białymstoku: w Teatrze Miejskim i w Teatrze im. Aleksandra Węgierki. W Łodzi zagrał w „Nadziei” Heijermansa Hermana. W Białymstoku – w „Balladynie” Juliusza Słowackiego i w „Niemcach” Leona Kruczkowskiego. W tych peregrynacjach towarzyszyła mu żona, która występowała w tych samych teatrach, co on. W 1951 r. oboje powrócili do Trójmiasta, grali w Teatrze „Wybrzeże”. Gwido Trzywdar – Rakowski występował tam do 1962 r. Aktor Franciszek Rychłowski, Wikipedia W tymże teatrze 4 IV 1959 r. obchodził jubileusz 50 – lecia pracy artystycznej. W programie jubileuszowym („Kordian” 1959 r.) określono go w następujący sposób: „jako aktora charakterystycznego, realistę z dawnej szkoły krakowskiej, artystę o bogatej skali, od tonów ciepłych, dobrotliwych i komediowych, po szlachetny patos ulubionych ról klasycznego repertuaru” ( W międzyczasie występował również na scenie w Toruniu, w Teatrach Ziemi Pomorskiej (Bydgoszcz – Toruń). Zagrał tam w „Damach i huzarach” Aleksandra Fredry. W Teatrze „Wybrzeże” grał m. in. w takich sztukach, jak: „Pałacyk w zaułku” Braci Tur, „Balladyna” Juliusza Słowackiego, „Świerszcz za kominem” Karola Dickensa, „Zwady miłosne” Moliera, „Ptak” Jerzego Szaniawskiego, „Sułkowski” Stefana Żeromskiego, „Makbet” i „Hamlet” Wiliama Shakespeare oraz „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego. Do jego najbardziej znanych ról należały: Albin („Śluby panieńskie”), Ilin („Wampiry”), Sforka („Horsztyński”), Grzegorz („Kordian”), Rejent („Zemsta”), Mąż („Ich czworo”), Ojciec („Dwa teatry”), Kaleb („Świerszcz za kominem”), Major („Damy i huzary”). Gwido Trzywdar – Rakowski zajmował się również pracą publicystyczną i literacką. Był autorem dramatów historycznych: „Hołd Pruski” i „Poselstwo w Wilanowie”. W 1953 r. opublikował w dodatku „Rejsy” do „Dziennika Bałtyckiego” cykl artykułów pt. „Ze wspomnień”. W 1961 r. otrzymał wyróżnienie na III Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu – za rolę Dziada w przedstawieniu „Wesele” w Teatrze „Wybrzeże” w Gdańsku. Hotel „Dom Marynarza” w Gdyni Zmarł w Gdyni 2 VI 1962 r. Spoczął na Cmentarzu Katolickim w Sopocie. Maria Sadurska Informacje na temat życia i twórczości tegoż aktora uzyskałam z następujących źródeł: wspomnienia Gwido Trzywdar – Rakowskiego zatytułowane „Pożółkłe karty. (Ze wspomnień aktora)” zamieszczone w programach teatralnych takich sztuk, jak „Cyd”, „Dom Bernardy Alba” i „Sułkowski” wystawianych w 1957 r. w Państwowym Teatrze Wybrzeże (dostępne na stronie Wikipedia Maffashion skomentowała głośny wywiad Sebastiana Fabijańskiego na temat zakończenia związku i zdrad. Co przekazała fanom za pośrednictwem social mediów?Sebastian Fabijański i Maffashion spotykali się od 2019 roku. Aktor i influencerka doczekali się jednego dziecka: syna Bastiana. Para rzadko pokazywała się razem i raczej nie komentowała publicznie związku. Kilka dni temu Kuczyńska oświadczyła, że jej długoletnia relacja z Fabijańskim dobiegła ku się z Sebastianem około trzy tygodnie temu. W planie było powiedzenie tego wspólnie (…) Komuś zależało na tym, aby uprzedzić jakikolwiek mój komunikat, tym samym odbierając mi możliwość przedstawienia mojej wersji, aczkolwiek chce od razu podkreślić, nie mam zamiaru komentować, prać brudów, to nie jestem ja. Jeśli chodzi o związki, to zawsze byłam oszczędna i jeśli chodzi o związki, to ten też nie był medialny. Mogę tylko dodać, że nie dystansowałam się od nikogo z dzieckiem, wręcz to był moment, w którym potrzebowałam, żeby ktoś był – Fabijański i skandal z RafalaląOd tego czasu mówiło się o tym, że zerwanie może być pokłosiem kontaktów Sebastiana z internetową celebrytką, Rafalalą. Dziś Pudelek opublikował wywiad z artystą, w którym opowiedział on o tym, jak wyglądała jego relacja z transpłciową gwiazdą:Z Rafalalą znamy się już od momentu, gdy przygotowywałem się do filmu Botoks. Pytałem o różne rzeczy mieliśmy kontakt telefoniczny. (…) To spotkanie, o którym wszyscy wiemy miało miejsce po tym, jak byłem na koncercie. Jak normalnie narkotyków nie biorę, bo nie służą mi za bardzo. To tak tego wieczora coś się ze mną wydarzyło takiego, że dałem się namówić. Fizycznie było ze mną wszystko w porządku, ale z racji też tego, że jeszcze biorę leki po śmierci ojca, wizyta w szpitalu psychiatrycznym (…), to prawdopodobnie w połączeniu te leki z tym narkotykiem spowodowały, że mi odcięło w ogóle. Mam blackout nie pamiętam praktycznie pamiętnego spotkania nie doszło do zbliżenia:To, że tam byłem jest moją winą. Nie zamierzam tutaj zżynać ofiary, że ktoś mnie tam wziął i zaciągnął. Po moim oświadczeniu spotkałem się z Rafalalą i widziałem materiały, bo wcześniej nie chciałem ich oglądać i wolałem nie wiedzieć i wolałem, żyć w tej pętli, którą sam sobie założyłem na szyję. Natomiast tam się nic nie wydarzyło, dzisiaj to Fabijański o zdradachNiemniej jednak przyznał się do tego, że zdradził partnerkę z innymi kobietami:Czy zacząłem zdradzać? Na pewno miałem bardzo różne myśli emocje. Targały mną różne bardzo pomysły. Natomiast nie byłem fair wobec Julki. Bardzo to jest dla mnie trudne i haniebne wręcz, że nie byłem fair i bardzo mi jest z tego powodu przykro i wstyd. Nie chce tutaj świrować na jakiegoś lowelasa, bo ja nigdy nie robiłem takich rzeczy, ja nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj jakoś zwariowałem po prostu. Bardzo przepraszam z tego tytułu i tutaj przepraszam publicznie Julię za to, że takie rzeczy się działy. Nie boję się prawdy na swój informacji ws. głośnego wywiadu poznacie o wywiadzie Sebastiana FabijańskiegoJulia przez niemal cały dzień milczała na temat wywiadu. Obrała taką strategię mimo setek wiadomości, która dostała od fanów. Jeden z internautów zapytał ją: Może jest szansa, by odbudować tę relację? Trzymam za was kciuki, nie poddawajcie się tak czym dodał:Obejrzałaś wywiad z Sebą? Powiedział, że wylądował u niej na chacie po imprezie pijany i naćpany. Twierdzi, że nie doszło do żadnego zbliżenia, co potwierdziła widząc drugie pytanie, zdecydowała się odpowiedzieć i napisała krótkie: nawet nie chce oglądać wywiadu, by jeszcze bardziej się nie dołować. Wcale nas to nie dziwi. Czekamy na kolejne poczynania rozmawia z fankąMaffashion rozmawia z fankąMaffashion -Witam,Nazywam się bosnow28,czy mogę przeprowadzić z panem krótki wywiad?-Dzień dobry,tak oczywiście-Czy może nam Pan zdrdzić jak zaczęła się Pańska kariera?-Tak,zaczęło się od tego że wystąpiłem w reklamie pasty do zębówpóżniej dostałem propozycję zagrania w teatrze na śląsku i tak właśnie odkrył mnie reżyser filmu Krzyk którego premiera przewidywana jest na 23 bardzo ciekawe,a lubi pan swoją pracę ? -tak,traktuję to jako coś pozytywnego cieszę sie ze właśnie tak potoczył sie mój los-Bardzo dziękuję,życzę udanego dnia-Nie ma za co,do widzeniaLiczę na naj ;) Maffashion i Sebastian Fabijański: afera. O co chodzi w skandalu z Rafalalą? Minione tygodnie obfitują w nieoczekiwane zwroty akcji oraz kolejne głośne skandale - mowa rzecz jasna o sprawie Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy, a także aferze z Sebastianem Fabijańskim i Rafalalą w roli głównej. W obu przypadkach kolejne osoby prześcigają się w wydawaniu oświadczeń i przedstawianiu swoich wersji wydarzeń. Zdążyliście się pogubić? Nic dziwnego, bowiem co rusz pojawiają się nowe wątki dotyczące skandalu, który wywołali Sebastian Fabijański i Rafalala! Wszystko zaczęło się kilka miesięcy wcześniej. Transseksualna celebrytka zamieściła w sieci nagrania z Sebastianem Fabijańskim, które następnie oboje tłumaczyli jako "akcję promocyjną". Mijały tygodnie, internauci dopytywali o rozwój sytuacji... W końcu Fabijański opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym pisał, że jest "szantażowany i zastraszany" przez Rafalalę, która miała posiadać sekstaśmy z udziałem aktora. Następnie sprawę skomentowała Maffashion, która była jednak bardziej oszczędna w słowach - blogerka poinformowała, że kilka tygodni wcześniej rozstała się z Sebastianem Fabijańskim. Później przyszła pora na wyjaśnienia - tak uznał aktor, który zgodził się na rozmowę z "Pudelkiem" i ujawnił, że spotkał się on z Rafalalą, po raz pierwszy przyznał także, że nie była to forma promocji. Dodał, że był pod wpływem środków odurzających oraz leków psychotropowych i przeżył "blackout". Sebastian Fabijański dodał, że niewiele pamięta z całego spotkania. Ostatecznie jednak Sebastian Fabijański oraz Rafalala doszli do porozumienia. Jak tłumaczył, bał się, co zobaczy na taśmach, w których posiadaniu była celebrytka, w końcu jednak spotkali się i z nagrań dowiedział się, co między nimi zaszło. Nie ukrywał, że "nie był fair" wobec Maffashion. Jak tłumaczył już nieco później, nie dochował wierności Julii Kuczyńskiej, jednak miał ją zdradzić nie z Rafalalą, a z kim innym. Jako powód podawał... fakt, że jego ukochana po urodzeniu Bastiana poświęciła się przede wszystkim dziecku. Następnie pojawiło się oświadczenie od byłej dziewczyny rzekomego kochanka Maffashion (tak, można się pogubić!), która twierdziła, że odkryła romans między blogerką a swoim (wtedy jeszcze) ukochanym. Ten odniósł się do sprawy, tłumacząc, że nie byli w związku, a rozstanie nastąpiło wcześniej, nie skomentował jednak swojej relacji z Julią Kuczyńską. Chwilę później odezwał się Sebastian Fabijański, twierdząc, że Maffashion również go zdradzała. Aktor wyznał, że próbowali ratować swój związek, podjęli nawet wspólną terapię, jednak ich wysiłki spełzły na niczym, dlatego postanowili się rozstać. Sebastian Fabijański przeprasza syna za skandal, a Maffashion komentuje wypowiedź Rafalali Na fali popularności wywiadu udzieliła również Rafalala. W rozmowie z serwisem Przeambitni zwróciła się do Maffashion, mówiąc o jej dwuletnim synu: "może to dziecko w ogóle nie dożyje liceum". Odnosiła się do komentarzy mówiących, że Bastian może za kilka czy kilkanaście lat usłyszeć o skandalu z udziałem swojego ojca... To przelało czarę goryczy. W dyskusję włączyła się od dłuższego czasu milcząca Maffashion. "Jeżeli coś w końcu miało mnie sprowokować, to się udało. Mogę czytać i słuchać o sobie najbardziej wymyślne rzeczy. I tak niejedno już w życiu przeczytałam. Ale WARA od mojego syna!!! JAK MOŻNA TAK POWIEDZIEĆ O DZIECKU!!! "Zainteresowani" - zostawcie w spokoju mojego synka i mnie!!! Nie mieszajcie nas w wasze schadzki, "dogadania", wywiady, umowy, zemsty i manipulacje", grzmiała oburzona blogerka. Następnie Rafalala wydała kolejne oświadczenie, w którym tłumaczyła, że nie życzyła ona śmierci synowi Fabijańskiego i Maffashion. Nie mogło zabraknąć kolejnego już komentarza aktora. Sebastian Fabijański przeprosił swoje dwuletnie dziecko za skandal, który wywołał. "Synu, jeżeli to kiedyś przeczytasz, to chciałbym, żebyś wiedział, że jest mi cholernie przykro, że mimo twojej woli stałeś się uczestnikiem tego wszystkiego, co się dziś dzieje. Przepraszam", zwrócił się bezpośrednio do Bastiana z przyszłości. Aktor szybko przemyślał jednak dodaną przez siebie relację i już po chwili zniknęła ona z jego Instastory. Pojawiła się natomiast nowa: "Oddałbym wszystko, żeby zaoszczędzić mojemu synowi tego, co się dziś dzieje. Przepraszam", napisał Fabijański. Po skandalu ze swoim udziałem aktor najprawdopodobniej postanowił również na jakiś czas zniknąć z social mediów, a kto wie - być może również z życia publicznego (podobnie swego czasu zrobił Antek Królikowski, który teraz jednak wrócił i ze wzmożoną energią publikuje swoją wersję tego, co zaszło między nim a Joanną Opozdą). Sebastian Fabijański dodał na Instagramie wpis, a na zamieszczonym przez niego ciemnym zdjęciu znalazł się krótki, prawdopodobnie ucinający dyskusję komentarz: "Na mnie czas. Bez odbioru". Jak myślicie, czy to już koniec skandalu na linii Fabijański-Rafalala-Maffashion? Sonda Śledzisz rewelacje wokół rozstania Maffashion i Fabijańskiego? Szybka Seria - Sebastian Fabijański

krótki wywiad z aktorem